Wiesz, człowiek tak bardzo czeka na moment, aby stać się
szczęśliwym. Cały czas myśli o przyszłości- zrobię jeszcze dwa prania, pomyję
naczynia, spłacę kredyt, pójdę się wysrać, wezmę ślub, urodzę dzieci... i tak w
nieskończoność. Zarabia pieniądze latami, aby wydać je na fascynujące meble,
które zdobią jego dom , w którym nie przebywa. A jak już przebywa, jest tak
zajęty, aż nie zwraca na otaczającą go przestrzeń uwagii. Haruje żeby raz w
roku odpocząć, a podczas tego ,,wypoczynku” myśli, co mógł jeszcze zrobić i co
go czeka do zrobienia. Analizuje , kalkuluje, marzy i niedowierza. Przez co
staje się coraz bardziej pogrążony w błędnym, nieszczęśliwym kole. Kole, które
gdy tylko powróci do miejsca pierwotnego, podwaja swoją siłę smutku, zmęczenia
i zawiści.
A wystarczy tylko stanąć stopą w bok
Albo zrobić krok w przód
Powiedzieć sobie „kocham” i otworzyć się na to słowo. Niech
rozlewa się w każdej komórce naszego ciała i mówi do każdego stworzenia
,,kocham, gdyż jesteś”, ,, kocham, gdyż istniejesz”. I jakby mogłobyć cudownie,
gdyby każdy, każdy to pojął, że można być taką fabryką szczęśćia, zamknąć się w
kole, albo otworzyć – na koło miłośći i jasności. Wylewać oczami miłość, dawać
przez skóre wszystkie najpiękniejsze kolory ziemii, mieć czas na dotyk i
przytulenie, mięc oczy wyrozumiałe, a uszy słuchające.
Wiesz, tak bardzo chciałabym pomnożyć to dobro otrzymane. Pomnożyć
i oddać jak bumerang z podwojoną, ba, z postokrotnioną siłą oddawać! Chciałabym
Cię zbawić uśmiechem, tak jak każdego, ale tym razem tak, aby się udało.
Czy da się?
Zmuchnąć te wszystkie zmory, które czają się obok łóżka,
zaśmiecając sny. Przeganiać wszystkie wiatry i deszcze, chmury łapać do
kieszeni...! proszę, powiedz mi, że się da!
Jeżeli tak, zrobię wszystko!
Namaluję słońce, posadzę kwiaty, wybuduje domy, rozłożę
rzeki jak dywany.
Tylko powiedz mi, że się da...!
Dam w każdego człowieka
Serduszka dwa
Cztery
Pięć
Jedno.
Tak.
Niech każdy sercem będzie
Wiecznie bijącym