sobota, 23 listopada 2013

dziewczynka z zapałkami

zamieszkałam w kącie

w rogu

ze świeczką w rękach

zapałką paloną

jedna za drugą


i bose stopy

i sucha twarz

strach w oczach

i ani jeden

krok w przód



tak trochę bezpiecznie mi tu

trochę ciepło

i trochę wygodnie


Ojej

przecież wilki tu przychodzą

w ten ciemny kąt

czego chcą

o co wyją

jak ja przecież biedna wszystkim


Zaczęły z oczu wypływać mi łzy

bez fotografii starych

ani bez tuleń bezpowrotnych

Łzy nicości

i nic i nic i nic

i łza

i kap



a nie ma o co

bo w duszy pusto

nie ma czym mówić

tym bardziej wydalać



coraz bardziej obojętna

niewyraźna




Przyjedź

chodź trochę nakarm

chodź trochę obudź


z bezczułości


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz